Cera sucha a makijaż - NAJLEPSZE triki!

Choć posiadaczkom cer tłustych pewnie ciężko w to uwierzyć, to sucha cera potrafi sprawiać naprawdę wiele kłopotów. W szczególności jeśli chodzi o makijaż! Podkłady często wyglądają na niej źle, podkreślają zmarszczki, powodują uczucie ściągniętej cery, a ona sama wygląda źle i nieświeżo. Na szczęście są na to sposoby, o których opowiem Wam dzisiaj! Sucha cera – jaki podkład wybrać, jaki makijaż zrobić, jak sobie z nią poradzić? Zapraszam!

Jaki podkład do suchej cery?

Jeśli Wasza cera jest po prostu sucha, ale jednocześnie nie macie skłonności do zaskórników, to świetnie! Niestety często nawet suche cery nie są wcale idealne, więc stosowanie ciężkiego, olejowego podkładu nie wchodzi w grę. Polecam Wam lekkie, nawilżające podkłady, które nie wysuszą ani nie obciążą skóry, dzięki czemu makijaż nie postarzy Was o kilka dobrych lat. Moim ulubieńcem od lat jest podkład Bourjois Healthy Mix. Głównie dlatego, że jest odpowiednio nawilżający, ale nie tłusty, a dodatkowo całkiem trwały jak na tego typu produkt! To właśnie wśród nawilżających podkładów polecam Wam szukać. Ja stosuję również podkłady mineralne, ale tutaj też raczej te rozświetlające niż kryjące, bo te drugie dla cer suchych będą zdecydowanie zbyt mocne.

Pokochaj naturalne olejki

Moi ulubionym trikiem, jeśli chodzi o makijaż do suchej cery, jest stosowanie olejku pod makijaż. Uwaga, nie byle jakiego olejku! Musi to być olejek naturalny, a nie silikonowy, aby odpowiednio wchłonął się w cerę i jednocześnie zapewnił uczucie nawilżenia i braku ściągnięcia pod makijażem przez cały dzień. Do tego celu stosuję zazwyczaj około trzech kropli naturalnego olejku, który rozsmarowuję i pozwalam mu się wchłonąć przez kilkadziesiąt sekund. Jeśli Wasza cera jest ekstremalnie sucha i lubicie efekt glow, spróbujcie dodać olejku do podkładu. Tym sposobem stworzycie swój własny, bardzo nawilżający produkt, ale będziecie mieć pewność, że zastosowanym olejkiem jest ten naturalny, a nie silikonowy. Dodatkowo możecie dozować jego ilość. Ja ostatnio najczęściej sięgam po olejek z opuncji figowej, bo stosuję go w pielęgnacji, ale może być to dowolny naturalny olejek do twarzy.

  

Spray po wykonaniu makijażu

Ten sposób jest zbawieniem dla cer suchych, które po wykonaniu makijażu odczuwają nieprzyjemne ściągnięcie lub nie są zadowolone ze zbyt suchego wykończenia. Spryskanie twarzy hydrolatem lub wodą kwiatową przynosi natychmiastowy efekt i zapobiega przez niezdrowym wyglądem makijażu po kilku godzinach noszenia. Nie polecam do tego celu toników, bo olejowe dodatki mogą sprawić, że makijaż zetrze się w niektórych miejscach. Najlepiej sprawdzą się właśnie 100% hydrolaty i wody kwiatowe. Cerom suchym polecam w szczególności hydrolat różany. Możecie sięgnąć np. po wodę różaną Make Me Bio. Wystarczy kilkukrotnie spryskać cerę po nałożeniu makijażu, co scali wszystkie jego warstwy i pozbędzie się zbytniej pudrowości, a dodatkowo nawilży. Bardzo polecam ten trik!

***

Wpadnijcie też koniecznie na mój instagram! Szczęśliwego Nowego Roku kochani!