Łatwy makijaż no make up krok po kroku

Jako że wszystkie nosimy ostatnio bardzo minimalny makijaż (albo w ogóle!), a do tego nadchodzi małymi krokami wiosna, kiedy to warto ograniczyć ilość makijażu na twarzy, mam dla Was dzisiaj mój standardowy makijaż no make up krok po kroku. Jest to typ makijażu, którego praktycznie nie widać, ale wygląda się w nim znacznie lepiej, niż bez. Całość polega na X łatwych krokach!

Łatwy makijaż no make up krok po kroku

Ten makijaż sama bardzo często noszę na co dzień, szczególnie w ciepłe dni. Całość wykonuję przy użyciu dwóch cieni - jasnego beżu i średniego brązu. Tym razem użyłam cieni z palety Urban Decay Naked Basics, po które chętnie sięgam przy tego typu codziennych makijażach.

Korektor w newralgicznych miejscach

Przy makijażu no make up odpuszczam sobie zazwyczaj podkład. Zamiast tego sięgam po lekko kryjący korektor, który nakładam pod oczami, na powiekach, odrobinę na środku czoła, wokół nosa i na brodzie. Do rozblendowania korektora używam pędzla typu kabuki Sigma F80. Nakładanie korektora pędzlem tego typu pozwoli zachować naturalny efekt. Nie używam w ogóle pudru, ale jeśli macie tłustą skórę, możecie lekko ją przypudrować.

Bronzer w kremie i żel do brwi

Kolejnym ważnym krokiem, jeśli chcemy uzyskać naturalny efekt, jest użycie bronzera w kremie. Ja lubię te w sztyfcie, które nakładam z użyciem tego samego pędzla kabuki. Brwi podkreślam jedynie żelem, aby uniknąć przerysowanego efektu, który będzie wyglądał jak makijaż. Jak zwykle jest to mój ukochany żel do brwi Essence Make Me Brow. Używam od lat, bardzo polecam!

Jasny cień na całej powiece

Na całą powiekę ruchomą nakładam beżowy cień (jedynie lekko ciemniejszy od mojej skóry) przy pomocy płaskiego pędzelka z mini zestawu Sigma pędzle. To zestaw trzech pędzelków do oczu z kosmetyczką - w następnych krokach użyję również pędzli z tego zestawu. Polecam, jeśli niekoniecznie chcecie wydawać pieniądze na duże pędzle. W cenie 1-2 macie tutaj od razu trzy!

Podkreślenie załamania

Pędzelkiem do blendowania Sigma Beauty nakładam w załamaniu lekko ciemniejszy (średni brąz) cień i blenduję dokładnie, aby nadać oczom jedynie lekko podkreślony kształt. Dzięki temu uniknę efektu typowego makijażu, ale lekko podkreślę oczy.

Podkreślenie dolnej powieki

Ten krok wykonuję w każdym moim makijażu, bo uwielbiam jak pięknie podkreśla oczy i lekko je powiększa. Pędzelkiem typu "pencil" podkreślam dolną powiekę. Ten pędzel sprawdza się do tego celu świetnie, bo jest lekko puchaty, dzięki czemu unikniemy efektu narysowanej kreski z wyraźnymi granicami, a nie o to tutaj chodzi. Wszystko ma być jak najbardziej naturalne. Używam do tego celu tego samego cienia, co w przypadku załamania. Lekko rozcieram. Wystarczy nałożyć jeszcze jedynie lekko tusz do rzęs (w tego typu makijażu no make up nakładam go jedynie na końce) i gotowe!

Jaki makijaż wolicie? Mocny i wyraźny czy lekki w tym stylu?