Purito Centella Green Level - najlepszy krem z filtrem SPF?

Na filtr do twarzy Purito Centella Green Level Unscented Sun trafiłam zupełnie przypadkiem. Przeglądałam sklepy internetowe i ofertę filtrów w poszukiwaniu czegoś, co pozwoli mi na regularne stosowanie SPF na co dzień bez zapychania, bielenia czy tłustej warstwy. Potrzebowałam czegoś, czego nie będę czuć na twarzy, dzięki czemu nie będę kręcić nosem na codzienne nakładanie filtrów. Potrzebowałam po prostu najlepszego kremu z filtrem na co dzień. Purito przykuł moją uwagę przypadkowo i po sprawdzeniu składu stwierdziłam, że to może być to! I tak odkryłam hit!

Najlepszy krem do twarzy z filtrem?

Choć nie jestem bardzo ortodoksyjna, jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy (nie stosuję tylko tych w 100% naturalnych, jakim Purito nie jest) to są pewne rzeczy, których unikam. Po zapoznaniu się z różnymi badaniami odnośnie niektórych filtrów przenikających, choć nie są one nadal w 100% potwierdzone, staram się wybierać mniej wątpliwe opcje, jeśli to możliwe. Najzdrowszą wydają się być filtry czysto fizyczne (mineralne, oparte na dwutlenku tytanu oraz tlenku cynku) jednak te będą w 99% przypadków bielić i ze względu na specyfikę muszą być nieco cięższe, a to sprawia problemy, jeśli chodzi o noszenie kremu z filtrem na co dzień. Krem spf Purito Centella Green Level Unscented Sun wydaje się być rozwiązaniem pomiędzy. Jeśli odkryję czysto mineralny krem z filtrem na pewno dam Wam znać, jednak na ten moment, jeśli chodzi o przyjemność stosowania i brak jakichkolwiek niepożądanych reakcji mojej skóry mogę stwierdzić, że Purito jest najlepszym kremem do twarzy z filtrem, jaki osobiście stosowałam. Dlaczego?

Krem z filtrem Purito Centella Green Level Unscented Sun

Krem z filtrem Purito robi dokładnie to, czego od kremu z filtrem na co dzień oczekuję. Nie jest tłusty (baza wodna), kompletnie nie bieli, nie zostawia żadnej warstwy na skórze, nie zapycha i nie ma do tego tendencji, wchłania się do matu nałożony nawet w dużej ilości, jest idealny pod makijaż, nie sprawia, że po kilku godzinach świecimy się, a jednocześnie nawilża. Ideał! Chętnie stosowałabym 100% naturalny krem mineralny z filtrem, jednak równie ważny, co działanie, jest dla mnie komfort stosowania i to, jak dany produkt zachowuje się na skórze. Purito ma naprawdę fajny skład, chroni moją skórę przed UVB oraz UVA (ma wysoki faktor PA, więc hamuje promienie UVA odpowiedzialne za fotostarzenie!) i jednocześnie kompletnie nie przeszkadza mi stosowanie go na co dzień. Już rozumiecie pewnie, dlaczego tak bardzo go polubiłam! :) Dodatkowo jest to produkt koreański, a do nich mam naprawdę duże zaufanie. Nikt nie jest tak krytyczny, jeśli chodzi o działanie, jak Koreanki!

Gdzie kupić krem spf Purito?

Na Instagramie obiecałam Wam, że podzielę się sposobem na dorwanie go taniej. Niestety w Polsce trzeba zapłacić za nieco nawet lekko powyżej 100 zł licząc przesyłkę, a do tego jest wiecznie niedostępny. Ja sama właśnie tyle za niego zapłaciłam! U Azjatek podpatrzyłam jednak, że znacznie taniej możemy dorwać go na eBayu. Uwaga! Zamawiając krem spf Purito zwróćcie uwagę, aby wysyłany był z Korei od sprawdzonego sprzedawcy (to produkt koreański, tam jest znacznie taniej), a nie np. z Chin, aby nie nadziać się na podróbkę. Ja polecam tą aukcję za 75 zł z darmową przesyłką lub tą aukcję za 62 złote z przesyłką za 12 zł. Lepsza opcja, jeśli zamawiacie większą ilość sztuk np. z koleżanką :) Z eBay zamawiałam koreańskie kosmetyki wielokrotnie kilka lat temu, gdy nie były dostępne jeszcze w Polsce. Nigdy nic złego się nie stało, paczki przychodzą w około 2 tygodnie. Trzeba patrzeć tylko na opinie o sprzedawcach i kraj pochodzenia.