Foreo Luna Play Plus - czy warto?
Jestem dość sceptyczna, jeśli chodzi o wszelkie drogie wynalazki. Przetestowałam sporo szczoteczek ręcznych i elektrycznych w niskich cenach, które sprawdzały się u mnie bardzo dobrze, jednak pozytywne opinie o Lunie i jej działaniu kusiły mnie na tyle, że postanowiłam dać jej szansę i zamówić najtańszy poza Luną Play (której nie da się ładować, ani wymienić baterii, więc nie była to dla mnie opcja) szczoteczkę, czyli Foreo Luna Play Plus. Zapłaciłam za nią nieco mniej niż 200 zł na Notino.pl. W porównaniu do cen innych modeli, Luna Play Plus jest bardzo tania! Czy warto kupić szczoteczkę soniczną Foreo Luna Play Plus?Szczoteczka nie jest wcale mała, przynajmniej w porównaniu z moją twarzą i szczerze mówiąc bardzo cieszę się, że wybrałam ją zamiast klasycznej Luny, bo ta byłaby dla mnie po prostu za duża i zbyt problematyczna np. w podróży. Luna Play Plus spełnia wszystkie moje wymagania i nie mam w ogóle potrzeby wymienić jej na droższy model! No dobrze, ale co z działaniem?
Szczoteczka Foreo czy zamienniki?
Pierwszym i najważniejszym pytaniem jest czy szczoteczka Foreo Luna Play Plus różni się od zamienników? Tak, a przynajmniej od tych, które sama stosowałam. Nie ma porównania między nią a np. soniczną szczoteczką z Biedronki, a tym bardziej szczoteczkami ręcznymi. Oczyszcza zdecydowanie szybciej i intensywniej, skóra po jej użyciu jest naprawdę bardzo, ale to bardzo czysta! Jest też łatwiejsza w czyszczeniu, przechowywaniu (ze względu na rozmiar!) i jest zrobiona z delikatniejszego materiału.Jakie efekty zauważyłam?
Na samym początku stosowałam Lunę prawie codziennie, czyszcząc nią całą cerę każdego wieczora. Niestety było to zdecydowanie zbyt intensywne oczyszczanie dla mojej suchej skóry i policzki dość szybko zareagowały lekkim podrażnieniem i wysuszeniem. Nie chciałam jednak z niej zrezygnować, a w szczególności z uczucia czystości i wygładzenia mojej cery. Zaczęłam więc stosować ją co drugi dzień, omijając delikatne policzki. Szczególną uwagę poświęcam brodzie, która jest moim problematycznym obszarem. To tam zazwyczaj pojawiają się wszelkie niedoskonałości, jednak od kiedy stosuję Lunę zdarza się to znacznie, znacznie rzadziej! Jeśli chodzi o same efekty Luna Play Plus, to skóra jest gładsza i nie czuć małych nierówności podczas przejechania po niej palcem. Niedoskonałości pojawiają się zdecydowanie rzadziej, a pojedyncze wągry na nosie zniknęły.Jak używać szczoteczki sonicznej Foreo?
Jak wiecie, moją cerę oczyszczam metodą wieloetapową, więc po Foreo sięgam po wstępnym oczyszczaniu olejkiem myjącym. Moja cera jest już wtedy zwilżona (nie stosujemy szczoteczki na sucho!) więc na szczoteczkę nakładam odrobinę pianki lub delikatnego żelu i zaczynam oczyszczanie od brody. Następnie oczyszczam nią okolice nosa oraz czoło. Tak jak wspomniałam wcześniej, omijam delikatne policzki. Luna Play Plus oczyszcza naprawdę intensywnie! Następnie wykonuję jeszcze kilka ruchów samymi dłońmi i zmywam piankę wodą. Moja cera po takim oczyszczaniu jest bardzo gładka i co ciekawe, o wiele lepiej wchłania wszelkie produkty do pielęgnacji.Komu polecam kupić szczoteczkę soniczną Foreo?
Jeśli jesteście posiadaczkami cery, która posiada problematyczne obszary, jak np. u mnie broda, to zdecydowanie polecam Wam zainteresować się tym produktem. Nie jestem przekonana czy sprawdzi się on u idealnych, w szczególności suchych cer. Wydaje się niepozorna, ale jest to intensywnie oczyszczające urządzenie. Najlepiej sprawdzi się zdecydowanie u cer tłustych i mieszanych oraz u tych z Was, które posiadają wągry i zaskórniki zamknięte. Nie jest polecane stosowanie szczoteczek w przypadku osób z aktywnym trądzikiem.
***
A Wy, posiadacie Lunę? Dajcie koniecznie znać w komentarzu jaka jest Wasza opinia, na pewno przyda się innym!
29 komentarzy
mam jakąś pierwszą, podstawową wersję luny i uwielbiam ją, dzięki niej mam doskonale oczyszczoną twarz zawsze
OdpowiedzUsuńPoczekam na jakąś promocję i kupię w takim razie. Ostatnio chyba w Sephorze była za jakieś 100 :D
OdpowiedzUsuńA co myślisz o niej do cery naczynkowej?
OdpowiedzUsuńHej Marta! Przychodzę z pytaniem z trochę innej beczki - chodzi o włosy ;) od dłuższego czasu staram się dbać o nie dość świadomie - dbam o równowagę peh, zabezpieczam, podcinam, nie prostuję, suszę bardzo sporadycznie, a mimo to odnoszę wrażenie, że moje włosy wciąż wyglądają tak samo - są suche, szorstkie i matowe, a ja co kilka miesięcy wciąż powtarzam schemat - ścinam, bo końcówki się rozdwajają, nie udaje mi się osiągnąć wymarzonej długości (za łopatki), a jeśli już udało mi się zapuścić je troszkę dłuższe, bardzo traciły na grubości, wyglądały jak suche patyki. Staram się dobrze odżywiać, z piciem wody jest powoli coraz lepiej. Zastanawiam się jednak, czy w tej całej pielęgnacji nie przeoczyłam jednego istotnego faktu - na skórze głowy mam wyczuwalne takie jakby krostki/pryszcze, często drapiąc się zostaje mi pod paznokciami łupież (fujka, wiem:D), a przy dotykaniu palcami widzę, że sypią się białe kropki (prawdopodobnie też łupież). Probówalam dodawać olejek herbaciany do szamponu, niestety nie przynosiło to rezultatu :( Myślisz, że stan włosów prezentuje się w taki sposób właśnie przez chorobę skóry głowy? Rozważam wizytę u trychologa, dermatolog kiedyś bardzo powierzchownie stwierdził, że to może być łzs, zapisał mi pierwszy lepszy rypacz i do widzenia. Jestem już trochę bezsilna i nie wiem, z której strony rozgryźć mój problem :( byłabym wdzięczna za poradę <3
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe! Z opisu to brzmi jak łzs właśnie, więc trycholog jak najbardziej. Taki rypacz niestety nie rozwiąże sprawy :D
UsuńPolecam jak najbardziej wcierkę i Szampon Kaminomoto, "rypacze" od dermatologów nie pomogły a Kaminomoto naprawdę pomógł <3
UsuńOoo, przywiozłam kiedyś z Japonii kilka wcierek Kaminomoto (tam to tania sprawa, 35 zł:D), porozdawalam po rodzince a swoją używałam bardzo sporadycznie, nie mam cierpliwości do wcierek, ale chyba spróbuje znowu. Dzieki!:)
UsuńJa zaczęłam od wcierki i potem zakupiłam szampon i myśle ze sam tez da sobie radę ! Ja zostawiałam na włosach przez pare minut 2-3, super jakby ”mroził” skore głowy i naprawdę pomógł
UsuńU mnie dermatolodzy nie pomogli, na mój "łupież tłusty" lub coś podobnego naprawdę pomógł mi regularny peeling głowy, najlepszy byl Bandi, a jak głową się "unormowała" (choć nie wyleczyła) stosowałam tez inne, także szmapon peelingujacy Anwen Mint it Up (kiedy maialam lenia na osobny peeling), teraz mam Natura. Siberica, ale na początek balam się mechanicznych i Bandi byl super
UsuńOd pewnego czasu kusi mnie, chociaż cena odstrasza.
OdpowiedzUsuńHej :) a jak czyścisz szczoteczkę ? Czy można ja myć pod woda, żeby domyć resztki żelu itd?
OdpowiedzUsuńNormalnie pod wodą, szczoteczka jest wodoodporna :D
UsuńO to super ! Bo czytałam o którejś lunie ze padała od wody i nie było na ta cześć gwarancji 😂😂
UsuńPolecałaś ostatnio krem bb z Miyi. Jaki podton ma ten śniady odcień? Nada się do bardzo żółtej cery?
OdpowiedzUsuńBrzoskwiniowy :) Moim zdaniem tak, ja mam dość żółtą :D na pewno nie jest to żaden róż
UsuńDziękuję :) W takim razie kupuję, bo akurat jest na promce w hebe :D
UsuńMam tą szczoteczke,kupiłam za 100 parę zł w superpharm. Fajnie oczyszcza i zostawia gładką skórę aczkolwiek nie zauważyłam wpływu na zarodniki. Używam jej kilka razy w tyg.
OdpowiedzUsuńCzy poza używaniem szczoteczki stosujesz jakiś peeling do twarzy czy już nie ma takiej konieczności?
OdpowiedzUsuńStosuję kwasowe i enzymatyczne ale to głównie dlatego, że luny nie używam na policzki np. :D
UsuńHej Marta:)) Mam bardzo wrażliwą cerę, skłonną czasem do wyprysków i ostatnio jest bardzo odwodniona. Lubię markę Avene i znalazłam taki hipoalergiczny krem, co myślisz o składzie:
OdpowiedzUsuńAvene Thermal Spring Water (Avene Aqua), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (Butyrospermum Parkii Butter), Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil (Carthamus Tinctorius Seed Oil), Behenyl Alcohol, Sodium Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Water (Aqua). Bardzo dziękuję za odpowiedź:*
Jest okej! :)
UsuńMam Foreo Lunę Mini 2 i po prostu ją uwielbiam. Używam od kilku lat i sięgam po nią bardzo regularnie. Robiłam nawet kiedyś porównanie właśnie ze szczoteczką z Biedronki, ale to niebo, a ziemia :D
OdpowiedzUsuńJaki tani drogeryjny korektor o mocnym kryciu możesz mi polecić? Myślałam nad Catrice w kremie. On przykryje ciemne przebarwienia?
OdpowiedzUsuńBardziej polecam Catrice w płynie, bo on zastyga. Tylko nałóż, zostaw na minutę żeby podsechł, a potem wklep delikatnie.
UsuńCo sądzisz o składzie filtu Cosrx, Aloe Soothing Sun Cream SPF50+ PA+++ (Nawilżający krem przeciwsłoneczny)? Zastanawiam się nad kupnem pod makijaż do cery mieszanej :)
OdpowiedzUsuńOgólnie skład jest spoko, ale zawiera filtr przenikający, których ja osobiście staram się unikać.
UsuńTeoretycznie mogłaby się sprawdzić u mnie, ale jakoś nie jestem przekonana do takich szczoteczek
OdpowiedzUsuń....bardzo kusi mnie od jakiegos czasu
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPolecam apache Wish (chiński market) mają tam szczoteczki foreo luna 2 kupiłam za 40 zł z przesyłka. Produkt wygląda na oryginalny porównywałem z oryginałem. Super sprawa cera po użyciu jest czysta i świeża. Pozdrawiam
Dziękuję za Twój komentarz. :) Staram się odpowiadać na wszystkie pytania. Jeśli Twoje pominęłam, zadaj je raz jeszcze, bo czasem część mi umyka.
Komentarze zawierające spam, lokowanie produktów i linki reklamowe do innych stron nie będą publikowane.