5 składników przeciw zmarszczkom – najlepsze kosmetyki anti-ageing z Super-Pharm

Wybór produktów na rynku kosmetycznym jest tak duży, że właściwie ciężko się w tym wszystkim połapać. Co wybrać, czego szukać, po co sięgnąć, jeśli zależy Wam na utrzymaniu młodo wyglądającej skóry przez jak najdłuższy czas? Choć może wydawać się to ciężką decyzją, to jest ona wbrew pozorom prosta! Najlepiej sięgnąć po składniki poparte badaniami, które udowadniają ich działanie. No właśnie, czyli jakie? Zapraszam na mini-ściągę z gotowymi propozycjami najlepszych kosmetyków przeciwzmarszczkowych, które znajdziecie w Super-Pharm.

Uwielbiam nowości kosmetyczne i często testuję nowe na rynku składniki, albo te, które dopiero zdobywają powoli popularność w innych częściach świata, ale moją pielęgnację opieram na pewnikach. Na składnikach, które po prostu naprawdę działają i pozwolą Wam ułożyć swoją pielęgnację tak, aby miała także działanie przeciwzmarszczkowe. Pamiętajcie, że zmarszczkom najlepiej zapobiegać, co jest jedynym słusznym wyborem. Raz powstałe bardzo ciężko spłycić, a pozwalają na to raczej zabiegi czy retinoidy, a nie kremy nawilżające. Dziś mam dla Was ściągawkę z najlepszymi składnikami i przykładowymi produktami, w których je znajdziecie.

Witamina C

Mój ukochany składnik i nieodłączny element mojej porannej pielęgnacji. Witamina C rozjaśnia przebarwienia, poprawia koloryt skóry, pobudza produkcję kolagenu i jest przeciwutleniaczem, więc działa przeciwzmarszczkowo. Najlepiej stosować ją właśnie rano, bo wówczas w pełni wykorzystujemy jej antyoksydacyjne właściwości, a dodatkowo wzmacnia działanie filtra przedłużając jego stabilność. Nie należy łączyć jej w tym samym kroku pielęgnacji między innymi z retinolem czy kwasami. Tyle z teorii, a w praktyce? W praktyce moja skóra wygląda dziesięć razy lepiej od kiedy stosuję produkty z witaminą C. Wszelkie przebarwienia znikają znacznie szybciej, skóra ma ładniejszy koloryt, jest napięta znika problem poszarzałej cery, szczególnie jesienią i zimą! Serum z witaminą C Flavo-C było jednym z pierwszych, po które sięgnęłam i zdecydowanie nadal bardzo je lubię. Zielona wersja ma stężenie 8% (w świetnej cenie w Super-Pharm!, natomiast wersja forte 15%, a obie wersje mają optymalne dla witaminy C pH, co ma również ogromne znaczenie w przypadku produktów tego typu.

Retinol

Retinoidy, jako grupa produktów, do której należy retinol, są jedną z nielicznych grup substancji, które potrafią nie tylko zapobiegać zmarszczkom, ale i cofnąć do pewnego stopnia fotostarzenie skóry. Z tego względu z ręką na sercu polecam Wam wprowadzenie ich do Waszej pielęgnacji przeciwzmarszczkowej, ale uwaga! Retinol na zmarszczki wprowadzamy zaczynając od niskiego stężenia – 0,2 lub 0,3% i stosując produkt stopniowo. Najpierw raz w tygodniu, później dwa i tak dalej. Bezpiecznym produktem na start jest na przykład serum LIQ z 0,3% retinolu, które ma bardzo prosty skład. Pamiętajcie, że aby zobaczyć efekty retinoidów, należy stosować je minimum 6 tygodni.

Retinol to nie tylko substancja przeciwzmarszczkowa, ale również przeciwtrądzikowa! Od tej właściwości retinoidów wszystko się zaczęło, a dopiero później odkryto ich wspaniałe właściwości jeśli chodzi o przeciwdziałanie starzeniu się skóry. Jeśli borykacie się z trądzikiem czy zaskórnikami, możecie jednocześnie zadbać o tę kwestię – tutaj polecam również Pharmaceris T Pure, o takim samym stężeniu jak LIQ, ale nieco innej formule.

Peptydy

Peptydy, w zależności od zastosowanego typu, mogą ujędrniać, stymulować produkcję kolagenu i elastyny, wygładzać skórę, a nawet wykazywać działanie podobne do botoxu! Z tego względu warto przemycić je do pielęgnacji. Ja lubię robić to poprzez krem na dzień, czy lekki krem nawilżający, bo zazwyczaj miejsce serum na noc zajmują u mnie retinol i kwas hialuronowy :) W szczególności hitem jest moim zdaniem krem SNP Prep Peptaronic, bo zawiera aż 6 rodzajów peptydów, które wręcz wyczerpują w całości ich różne działanie. Dodatkowo ma kilka form kwasu hialuronowego, więc świetnie nawilża. To idealny krem, jeśli szukacie czegoś wielofunkcyjnego. Nadaje się pod makijaż, bo lekko matuje! Uwaga - dodatkowo rozjaśnia, dając pożądany przez Azjatki porcelanowy odcień cerze.

Kwas hialuronowy

Ah, jak ja go uwielbiam! W szczególności w produktach, które można nałożyć na lekko wilgotną skórę. Kwas hialuronowy lubię nakładać warstwami, pod coś nieco bardziej tłustego, dzięki czemu zamykam nawilżenie w skórze. Kwas hialuronowy nawilża i działa stricte przeciwzmarszczkowo. Nawilżenie jest traktowane troszkę po macoszemu, a istnieje bezpośredni związek między jego brakiem a powstawaniem zmarszczek. Produkty z kwasem hialuronowym bardzo łatwo przemycić do pielęgnacji dzięki ich formie, jak w przypadku serum Orientana Brahmi&Kwas hialuronowy. Idealnie nawilża i napina skórę, a nałożone na zwilżoną czyni cuda! Nawilży nawet najbardziej suche skóry, w szczególności, jeśli nałożycie na nie później krem, na przykład z peptydami.

Filtr przeciwsłoneczny

O tym elemencie mówiłam Wam już wielokrotnie! Elemencie najbardziej istotnym w całej pielęgnacji, bo nawet najlepsza nie przyniesie takich efektów, jakie mogłaby, jeśli damy naszej skórze odetchnąć od stałego fotostarzenia, jakie fundują nam promienie UVA. O polecanych filtrach znajdziecie na blogu cały tekst, natomiast dzisiaj chciałabym Wam pokazać jeszcze produkt, o którym tam nie wspomniałam, bo ma nieco inną formułę, bo jest mgiełką. Stosuję ją ostatnio na makijaż, jako dodatkowy filtr i opcję jego reaplikacji w ciągu dnia. Oczywiście nadaje się też do stosowania pod. Vichy Ideal Soleil SPF 30 to lekka mgiełka, która dodatkowo w składzie zawiera przeciwutleniacze. Nie zostawia tłustej warstwy, nie bieli, jest jak nieco bardziej treściwa woda. Uwielbiam ten produkt!

Mam nadzieję, że moja ściągawka się Wam przyda i wiecie już teraz lepiej, po które produkty sięgnąć w Super-Pharm, aby za 10-20 lat wyglądać jak najlepsza wersja siebie!