Jak odbudować barierę hydrolipidową?

Sucha lub wręcz tłusta, odwodniona, zaczerwieniona skóra, której brak elastyczności, blasku i którą ciężko nawilżyć mimo pielęgnacji - to mogą być objawy naruszonej bariery hydrolipidowej. Jeśli jest ona naruszona, to bardzo łatwo o różnego rodzaju problemy skórne. O co chodzi, czym ona jest i jak właściwie ją odbudować?

Czym jest bariera hydrolipidowa?

Bariera, lub inaczej warstwa hydrolipidowa jest niczym naturalna ochrona naszej skóry. Cera, której procesy funkcjonują w zdrowy, odpowiedni sposób, nie powinna mieć problemów z jej zaburzeniem. Warstwa ta to naturalna bariera, która chroni skórę przed utratą wilgoci i różnymi czynnikami zewnętrznymi, również różnego rodzaju mikroorganizmami, więc jej zaburzenie może sprzyjać trądzikowi. Składa się ona w większości z naszego naturalnego sebum, jednak przy zdrowej cerze powinna być niewidoczną, naturalną warstwą. Zaburzona bariera hydrolipidowa to również nadmierna produkcja łoju w obronie skóry, a więc efekt odwrotny od zamierzonego. 

Co zaburza warstwę hydrolipidową?

Zaburzyć barierę hydrolipidową jest wbrew pozorom dość łatwo. Wystarczy nieodpowiednie, zbyt agresywne mycie skóry, zbyt mocne i częste peelingowanie jej, stosowanie produktow z agresywnymi składnikami aktywnymi (kwasy, retinoidy) bez dbania o jej natłuszczenie i nawilżenie, czy nawet zbyt częste stosowanie szczoteczek do twarzy. Te ostatnie osobiście polecam, ale jako uzupełnienie pielęgnacji 1-2 razy w tygodniu, zamiast na co dzień.

Jak odbudować barierę hydrolipidową?

Najważniejszą kwestią będzie nie tyle jej odbudowywanie, a nieprzeszkadzanie jej w istnieniu, w skrócie :) Niezaburzanie jej i pozwolenie naszej cerze na funkcjonowanie we własny, prawidłowy sposób. Pomoże tutaj równowaga między złuszczaniem a nawilżaniem. Jeśli z jakiegoś powodu mocno złuszczacie skórę (czy to fizycznie, zabiegami czy peelingami, czy chemicznie, retinoidami czy kwasami) pamiętajcie o jej odpowiednim nawilżeniu oraz okluzji. Stosowanie samych kosmetyków nawilżających (na bazie składników takich jak mocznik, aloes, kwas hialuronowy) może nie być wystarczające, bo bez produktu na bazie tłuszczowej (lipidowej) nawilżenie nie utrzyma się w skórze. Tym bardziej w skórze, której zaburza się barierę hydrolipidową.

Bardzo istotne jest także jej oczyszczanie. Mocno wysuszające środki myjące w większości przypadków nie są wcale niezbędne, a wręcz szkodzą. Lepiej sięgnąć po delikatne żele czy pianki, olejki myjące, balsamy czy produkty w formie mleczek, z delikatnymi detergentami.

Produkty bogate w lipidy

Jeśli już podejrzewamy u siebie zaburzoną warstwę hydrolipidową, to najlepiej zaopatrzyć się w produkt, który pomoże w szybszej jej odbudowie. Ja osobiście jestem fanką produktów bardziej w formie mleczek czy kremów (oraz olejku z opuncji!), ale na listę wrzuciłam również te olejowe, które świetnie się sprawdzą, jeśli takie lubicie. Poniżej znajdziecie kilka propozycji:

1. Resibo, serum wygładzające - Skład oparty jest na naturalnych olejach, więc sprawdzi się u tych z Was, które lubią typowo olejową pielęgnację.

2. Uzdrovisko, balsamiczne serum - Produkt oparty na skwalanie i hemiskwalanie, które są naturalnymi składnikami płaszcza lipidowego skóry.

3. Nacomi, Beauty Serum - Tutaj również produkt oparty na aż siedmiu naturalnych olejach. Dodatkowo znajdziecie w nim witaminę E. 

4. Sylveco, krem brzozowy z betuliną - Jeden z najmocniej odżywczych, a jednocześnie dość tanich produktów, jakie znam!

5. Phlov, liposomalny booster odmładzający - Jeden z moich faworytów ostatnio, bo konsystencję ma bardzo lekką (to mleczne serum) natomiast pozostawia na skórze delikatną, ale nie przesadnie tłustą warstwę. Uwielbiam!

6. Organic Life, tonik dwufazowy - Jeśli wolicie produkty bardziej płynne, być może spodoba Wam się tonik dwufazowy, który stosujemy jak zwykły tonik, natomiast ma on również składniki tłuszczowe, które ukoją skórę po myciu.

Pytania? :)